Forum =AND1= Clan

AntiChrisT_PL

Kurczaki dawno nie słuchałem muzyki generującej mocne basy... nawet na tym moim starym zestawie HIM (Gone with the sin) albo Gigi D'Agostino brzmią fajnie. Smile

Ale właśnie moc satelitek pozostawia wiele do życzenia. Dźwięk jest tak kierunkowy że trzeba siedzieć w jednym konkretnym miejscu, żeby to dobrze słyszeć. A to co pisał Shark - to nie zamierzam sobie specjalnie wieży kupować, żeby słuchać mp3-ójek. Smile

MisiekBest

do przetestowania basow polecam przede wszystkim kawalek:
Chemical Brothers - Bass Test
najlepiej w z duzym birate lub we flac'u
(ps tylko nie przesadzac z glosnoscia bo mozna zjarac sprzet)

oraz bardziej softowy:
Westbam - Love Bass
Przy tym (przynajmniej mi) najlepiej jest dostroic sprzet equalizerem.

ps, gdzie sie podzialy odznaki ? ;]

JAKUBASS

offtop: nie ma i chyba dobrze, że ich nie ma Very Happy

AntiChrisT_PL

bueh, niby temat o najnowszym Sound Blasterze, ale teraz jak siedze i patrze na te stare bebechy... wiekszość z Was jest pewnie z epoki gf 2 i procesorów sięgających 800 Mhz. A ja mam tu na podłodze prawdziwą rakiete sprzed 10-lecia. Nie uwierzycie ale kiedyś miałem ramu mniej niż teraz mam na samej karcie grafiki i nawet mniej niż będę miał na karcie muzycznej. Smile

To były pamięci simm i posiadanie 2 x 8MB to było coś! Gry normalnie śmigały przy tej ilości pamięci. A Karta graficzna miała mniej niż 1 MB, a jej stery były aż na 6 dyskietkach (!). Cały system (DOS), wszystkie gry i programy mieściły się na mniej niż 1 GB-owym dysku. Nadal mam Western Digital, który ma pojemność mniejszą niż płyta CD (ma 620MB). Very Happy

Zresztą jak program lub gra zajmowała więcej niż 5 mega to to był kolosalny program. Wtedy jeszcze nie słyszano o czymś takim jak Sound Blaster, a nawet jak słyszano, to była to bardzo "wysoka półka". Wtedy były karty dźwiękowe różnych producentów, a ja miałem Strauss'a (inaczej jakiegoś ESS...cośtam). I nadal go mam (leży na tej stercie) - normalnie hiper super wypas dźwięk. Smile

Programy przenosiło się na dyskietkach i się nimi żąglowało podczas instalacji, tak jak teraz CD. Very Happy

No to tyle tytułem historii mojego sprzętu. Ciekawe czy mój kumpel ma jeszcze dyskietki 5,25". Very Happy

Tak fajnie się je wyginało. Wink

A zapomniałbym dodać że klawiatura i myszka nie były na USB albo na PS2, tylko na złączach DIN-5 i COM (też mam, a jak). A o internecie w Polsce to można było tylko pomarzyć. Smile

JAKUBASS

łeeee ja pamietam czasy spectrum, atari, amiga i szczyt mozliwosci commodore 64 i 1024 to było cos I PC hahaha kartridże i kasety magnetofonowe to była frajda i ciagłe nastawiani głowicy mini wkrętaczkiem od maszyny do szycia Very Happy

hahahaha

S4rk

Taaa najlepsze byl PEGAZUS Very Happy

AntiChrisT_PL

JAKUBASS

hahaha ze 150 zł za niego dostaniesz Very Happy

więc chyba lepiej zostawić go sobie na pamiątkę Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych] Very Happy

S4rk

150zl kto by tyle dal ja ci moge za niego dac 20zl

MisiekBest

Anti, zrob wlasna mala obudowe, zapakuj linuxa i zrob z niego router. Takie "zlomy" ludzie chetnie kupuja, tylko trzeba odpowiednio skonfigurowac.

Czasami odpalam commodorca (64). Wersja z magnetofonem (glowica i srubokret rulezzz). Mam jeszscze kilka fajnych gierek w ktore czasem milo sobie pograc. No i hardtrack composer. Super tracker do robienia super muzyki (jeee, w koncu komandor i jego super hiper chip audio SID, z ktorego korzystalo wielu muzykow Smile

S4rk

Takie komputery tylko nadaja sie do pisania prac itp. Very Happy

MisiekBest

hmm, musialby byc stary system (co najwyzej win 95 dla prckow klasy pentium, 3.1, 3.11 dla <486) no i stary edytor textu.

Najczesciej stary sprzet idze na routery i firewalle gdzie nie jest potrzebna moc obliczeniowa i zasoby pamieci. Na sys idzie Linux gdzie mozna odpowiednio skompilowac jadro i nie obciazac kompa. Tak np ma (a przynajmniej miala) ekafejka [link widoczny dla zalogowanych] (dawny "Polski dom CS'a") czy [link widoczny dla zalogowanych] kafejka na polach mokotowskich. To najlepszy i najtanszy sposob obslugi sieci Smile

Choc nie najprostrzy.

Zaleta Linuxa jest to ze ma sie pelna kontrole nad wszystkim. Mozna uruchamiac dodatkowe uslugi takie jak kontrola przepustowosci lacza czy blokowanie klientow p2p nie koniecznie po identyfikacji portow (kontrolowanie naglowkow tcp i udp).

AntiChrisT_PL

Heh tydzień temu byłem na giełdzie i usiłowałem sprzedać ten stary sprzęt... ciężko było. Takich staroci już nie skupują. W poście wyżej zaznaczyłem to co sprzedałem. I wiecie co... dostałem za to 18 zeta. Confused

No ale olać to. Przynajmniej mniej pudełek i sprzętu mi się tu wala. Smile

Już chyba nie będę kupował na giełdzie. Przykre wspomnienia mam, a też wczoraj podszedłem do stoiska z głośnikami i się pytam co by polecili z głośników na 5.1 lub więcej (a jak wiecie mam chętkę na GigaWorksy 7.1 S750). I mi zaczęli wciskać jakieś głośniki. To się spytałem o coś mocniejszego, z wyższej półki, co będzie miało kopa. No to mi zaoferowali głośniki za 350 złotych. Niby 7.1, ale jak się spytałem o moce, to tylko takie -> Confused

minki zrobili. I się zaczeli motać... "No wiesz Subwoofer to ma tak z 20W, no a nawet coś ponad 20, 25(?), tak chyba ma koło 30W." (jakie zdecydowanie). "No a te satelitki to tak mają chyba 8, nie, mają 10, zaraz momencik, nie, napewno mają kilkanaście Watt, tak napewno mają 18W. No i wiesz to jest RMS, czyli wiesz, Realna Moc Głośników, a nie jakieś tam, nie wiadomo co" Kurde postałbym tam jeszcze chwile, to by wyszło, że satelity mają 50W, a subwoofer to w bagażniku samochodu się nie mieści, a jak się go uruchomi to od samochodu zaczyna lakier odpadać. Boże, już dawno takiej ściemy nie widziałem.

EDIT: Ok skoro mam już tego X-Fi to może doradzicie mi jakiś headset, bo ten który mam jest już stary i niewygodny i na dodatek popękały w nim gąbki na słuchawkach. Coś polecacie? Macie wyrobioną opinie o jakimś produkcie?

kary15

Ja posiadam headset'a Hama za 25 zł w MediaMarkcie. Bardzo fajne, lekkie i sprawne. Wink

Dokładna nazwa: Hama HS-55

AntiChrisT_PL